pexels-alex-green-5700170

Każdy dorosły człowiek w swoim życiu przeżywa co najmniej kilka rozstań. Zazwyczaj najtrudniej jest wtedy, gdy koniec związku następuje z woli tylko jednej ze stron. Przyczyny bywają bardzo różne. Dość często niestety jest to zdrada. W innych sytuacjach partnerzy nie mogą się porozumieć, dochodzi do przemocy albo po prostu uczucie ulega wypaleniu. Niezależnie od powodu, czas po zerwaniu zwykle jest wyczerpujący psychicznie. Jak skrócić okres tzw. żałoby i na nowo pokochać siebie?

Jak przeżywamy rozstania?

Pierwsze dni po rozstaniu bywają najtrudniejsze. Kobiety zwykle wylewają wiele łez i cierpią. Jest to stan na tyle ciężki, że można odczuwać także dolegliwości somatyczne – ból brzucha, brak apetytu, problemy ze snem, zaburzoną koncentrację, a nawet spadek odporności. Podczas rozstania musimy poradzić sobie z bardzo trudnymi emocjami, od smutku przez żal aż do złości czy poczucie beznadziejności. Jednocześnie należy pamiętać, że rozstania są wpisane w cykl życia relacji – przydarzają się prawie każdemu i jak widać na przykładzie innych ludzi, można to przetrwać, a później żyć lepiej.

Kilka faz rozstania

Każdy, kto przeszedł już kilka rozstań doskonale zdaję sobie sprawę, że proces ten ma kilka powtarzalnych etapów.

Pierwsza faza – stan wyparcia

Gdy jesteśmy porzucani, to często na początku w ogóle nie przyjmujemy tego do wiadomości – wydaje nam się, że to wszystko jest niemożliwe. Oczywiście po pewnym czasie prawda do nas dociera i jest nam coraz gorzej. Równie szybko dostrzegamy, że wcześniej mieliśmy pewne nawyki związane z drugą osobą, a teraz nie możemy już ich kontynuować. Ciągle sprawdzamy telefon, zaglądamy czy były partner nie dzwonił, nie pisał. 

Druga faza – zaprzeczenie

Następnie może wystąpić faza, która polega na zaprzeczeniu sytuacji. Pojawia się duża skłonność do idealizowania byłego już związku. Pamiętamy tylko to, co dobre, bardzo mam tego brakuje i wbrew rozsądkowi myślimy, że może dałoby się to wszystko jeszcze przywrócić. W tym czasie jest niezmiernie ważne, aby się odciąć zupełnie od byłego partnera. Nie należy szukać z nim kontaktu, dzwonić, pisać czy pojawiać się w miejscach, gdzie może przebywać. Bardzo złym nawykiem, będzie śledzenie byłego partnera w portalach społecznościowych. Jest to sztuczne podtrzymywanie złudzenia, że chociaż trochę jest się dalej razem. Ważne, by oczyścić przestrzeń z przedmiotów, które mogą się kojarzyć z tą osobą. Najlepszym wyjściem jest, od razu zaraz po rozstaniu, oddać wszystkie rzeczy partnerowi. Jeżeli jednak coś zostało, na przykład zdjęcia czy prezenty, warto głęboko schować takie przynoszące emocje przedmioty.

Trzecia faza – uraza i złość

Na końcu może wystąpić faza złości – denerwujemy się na byłego partnera, mamy poczucie, że nie chcemy go nigdy widzieć, cierpi nasze ego i ambicja. Pojawiają się myśli o niesprawiedliwości i egoizmie byłego ukochanego. W tym czasie dobrze jest pozbyć się złych emocji. Jeśli mamy potrzebę warto płakać. Dobrze jest też wygadać się komuś zaufanemu. Gdy poziom żalu jest zbyt wysoki, można spróbować terapii – psycholog pomoże poradzić sobie z trudnymi emocjami.

Dlaczego rozstania są takie trudne?

Gdy jest się z kimś przez pewien czas, naturalnie wiele rzeczy robi się wspólnie i układa mniej lub bardziej odległe plany. Nagle okazuje się, że całe życie musi zostać zmodyfikowane, od teraz czeka nas codzienność w pojedynkę. Ze zdziwieniem zauważamy także, że teraz mamy dużo więcej wolnego czasu, co na początku może być martwiące. Później jednak z reguły każdy intuicyjnie znajduje sposoby na to, by ten czas zagospodarować i od nowa zaczyna się zajmować przede wszystkim sobą. Można wtedy zadbać o zdrowie, urodę, zapisać się na warsztaty czy odnowić kontakty ze znajomymi. Powoli wraca poczucie wartości. 

Z każdego rozstania warto wyciągnąć wnioski. To właśnie dzięki nim, później udaje się nam budować lepsze relacje. Możemy zastanowić się, czego potrzebujemy dla siebie i jakiego partnera chcielibyśmy znaleźć w przyszłości. Jednocześnie psychologowie przestrzegają przed tym, by zaraz po rozstaniu wchodzić w nowy związek. Każda żałoba potrzebuje czasu i lepiej jest przez pewien czas pobyć samemu.

Related Posts

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Required fields are marked *

Array