tie-690084_1280
Skąd się bierze dobry gust i czy można go sobie wyrobić?

Z pewnością każdy z nas zadał sobie kiedyś pytanie, jak to się dzieje, że niektóre osoby mają zdolność do otaczania się stylowymi, odpowiednio dobranymi rzeczami, a inne wręcz przeciwnie. Zarówno wiele pań, jak i panów, potrafi połączyć ze sobą ubrania, które – z pozoru – do siebie nie pasują i wyglądać świetnie, inni zaś zaliczają modowe katastrofy.

Wpływ na to, czy mamy dobry gust, ma na pewno otoczenie. Jeśli w dzieciństwie przebywaliśmy we wnętrzach stylowo urządzonych, mieliśmy dobre wzorce, stykaliśmy się ze sztuką czy kulturą, będziemy mieć estetyczny zmysł. Nie jest jednak tak, że dobrego gustu nie da się wypracować. W końcu każdy z nas posiada jakiś talent i ma szansę być w czymś najlepszym. Niektórzy są wyczuleni na proporcje, kolory, symetrię. Inni doskonale poruszają się w świecie liczb, ale dobranie codziennej stylizacji jest dla nich wyzwaniem.

Wiadomym jest, że nie można mieć wszystkiego. Nie każdy musi być modowym guru i lubić chodzić na zakupy. Na szczęście wystarczy trzymać się zaledwie kilku wskazówek, by wyglądać szykownie – nawet wtedy, gdy zupełnie nie umiemy zestawiać ze sobą ubrań.

Prostota jest najlepszym wyborem

Skąd najczęściej biorą się wpadki? Z kombinowania. Tymczasem można świetnie wyglądać w klasycznych jeansach i t-shircie. Nie ma konieczności zestawiania ze sobą awangardowych ubrań, jeśli zupełnie nie “czujemy” mody. Kluczem do sukcesu jest prostota i minimalizm. W skrócie – mniej znaczy więcej. Dla osób, które nie wiedzą, jak łączyć ze sobą ubrania, najlepszą wskazówką będzie to, by pozostały przy tym, że tylko jedna rzecz w zestawie powinna mieć wzory, stylizacja powinna składać się z trzech kolorów, a biżuterię nosimy maksymalnie w dwóch miejscach na ciele. To idealny przepis na zminimalizowanie ryzyka.

Szukanie inspiracji

Inspirację można znaleźć wszędzie. Niekoniecznie trzeba czytać magazyny o modzie czy studiować portale internetowe. Możemy zapisać się na zajęcia plastyczne, odwiedzać muzea, teatry, kina. Dzięki temu wyrobimy sobie zmysł artystyczny, otworzymy na nowe pomysły i – kto wie – może odnajdziemy swój styl i miłość do mody?

Znalezienie autorytetu

Kopiowanie 1:1 nie jest w porządku, za to inspirowanie kimś – jak najbardziej. Warto znaleźć osobę, np. aktorkę, której styl nam się podoba. Najlepiej byłoby, gdyby osoba ta miała podobny typ urody oraz sylwetkę do nas. Można przeglądać jej zdjęcia, sprawdzać blogi modowe czy obejrzeć fotografie mody ulicznej. Wybierajmy zestawy, zapisujmy je do folderu lub zróbmy własną tablicę na Pintereście. Później próbujmy je odwzorować. Podobnie możemy robić podczas zakupów. Manekiny są stylizowane przez specjalistów, dlatego śmiało można się zainspirować.

Poznanie siebie

Każdy z nas ma określony typ urody i sylwetkę. Koniecznie trzeba je poznać – to już połowa sukcesu. Dzięki temu dowiemy się, w czym wyglądamy dobrze, jakie kolory i fasony są dla nas odpowiednie, a których trzeba unikać. Warto także zrobić sobie rachunek sumienia i zapisać, co nam się podoba, czego brakuje w naszej szafie, a czego mamy nadmiar. Listę trzeba koniecznie zabrać ze sobą na zakupy, by nie dać się zwieść wyprzedażowym pokusom.

Otwieranie się na nowe

Czasami niepotrzebnie się przy czymś upieramy, gromadząc w szafie ubrania, do których nie jesteśmy przekonane. Otwierając się na nowe, możemy odkryć coś, czego od dawna szukałyśmy. Jeśli od lat nosimy wyłącznie rurki, warto wypróbować dzwony czy modne kuloty. Być może decydujemy się na luźne bluzki, a nawet nie wiemy, że świetnie prezentujemy się w dopasowanych. Po to są przymierzalnie, by sprawdzić, w czym wyglądamy dobrze. Testowanie, korzystanie z rad przyjaciółki, mogą okazać się zbawienne.

Related Posts

1 Komentarzy

  • Kacper
    6 października 2021

    Według mnie to mimo wszystko bardzo osobista kwesita. Ja nadal zostaje chyba w zgodzie z powiedzeniem że o gustach się nie dyskutuje 🙂

Average
5 Based On 1

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Required fields are marked *

Array