Zboża ozime, takie jak pszenica czy jęczmień, rozpoczynają swój rozwój jesienią. Niestety, razem z nimi na polu startuje całe spektrum chwastów – miotła zbożowa, przytulia czepna, fiołek polny czy chaber bławatek. Konkurują one z młodą uprawą o wodę, światło i składniki pokarmowe już od pierwszych dni. Dlatego decyzja, kiedy wykonać oprysk na chwasty, jest jedną z najważniejszych strategicznie decyzji w całym sezonie.
Fundament: dlaczego jesienny zabieg jest tak skuteczny?
Nowoczesna agrotechnika coraz mocniej stawia na zabiegi jesienne. Powód jest prosty: walka z wrogiem, gdy ten jest najsłabszy i najbardziej wrażliwy. Herbicydy stosowane w tym terminie (zarówno doglebowe, jak i wczesne nalistne) mają ogromne zalety, które bezpośrednio przekładają się na kondycję plantacji i Twój zysk.
Korzyści strategii jesiennej:
-
zwalczanie chwastów w najwrażliwszej fazie – herbicydy najskuteczniej niszczą chwasty w fazie siewki lub tuż po wschodach (faza liścieni do 2-3 liści). Są one wtedy praktycznie bezbronne, a do ich eliminacji wystarczą niższe dawki substancji czynnych.
-
eliminacja konkurencji od startu – zboża jesienią budują potencjał plonu, głównie poprzez krzewienie. Czyste pole (bez konkurencji) oznacza silniejszy system korzeniowy, lepsze rozkrzewienie i niezakłócony rozwój, co jest fundamentem pod wysoki plon.
-
lepsze przezimowanie uprawy – rośliny nieosłabione walką o zasoby i przestrzeń, wchodzą w okres spoczynku zimowego znacznie silniejsze i lepiej odżywione, co minimalizuje ryzyko wymarznięć.
-
optymalne warunki dla herbicydów doglebowych – wiele najskuteczniejszych substancji czynnych do działania potrzebuje wilgotnej, dobrze uprawionej gleby. O takie warunki znacznie łatwiej jesienią niż podczas częstych wiosennych susz.
Wiosenny oprysk na chwasty – kiedy jest koniecznością?
Przesunięcie głównego zabiegu na wiosnę jest oczywiście możliwe, jednak musisz być świadom, że niesie to ze sobą szereg wyzwań i niemal zawsze jest rozwiązaniem mniej optymalnym. Najczęściej oprysk na chwasty wiosną stosuje się jako:
-
zabieg korekcyjny – jeśli ochrona jesienna nie była w 100% skuteczna lub na polu pojawiły się chwasty wschodzące typowo wiosną (np. owies głuchy).
-
zabieg ratunkowy – jeśli warunki pogodowe (np. ekstremalna susza) lub bardzo opóźniony siew uniemożliwiły wykonanie oprysku jesienią.
Wiosenna aplikacja wiąże się jednak z konkretnymi trudnościami. Po pierwsze, chwasty są już w zaawansowanej fazie rozwojowej, dobrze ukorzenione i często pokryte grubszą warstwą kutykuli, co utrudnia wchłanianie preparatu. Wymaga to stosowania droższych, wieloskładnikowych mieszanin nalistnych. Po drugie, pogoda bywa kapryśna – silne wiatry uniemożliwiają oprysk, a niskie temperatury (szczególnie nocne przymrozki) spowalniają metabolizm chwastów i działanie herbicydów.
Strategia łączona i ostateczny wybór
Analiza jasno pokazuje, że strategia jesienna powinna być traktowana jako podstawowy i najważniejszy zabieg herbicydowy w zbożach ozimych. To inwestycja, która zapewnia roślinie najlepszy start i spokój na całą zimę.
Jak więc zaplanować strategię?
-
Postaw na jesień: Wykonaj zabieg doglebowy (zaraz po siewie) lub nalistny (w fazie 1-3 liści zboża), bazując na substancjach zwalczających miotłę zbożową i podstawowe chwasty dwuliścienne.
-
Lustruj wiosną: Wiosną, po ruszeniu wegetacji, dokonaj oceny pola. Jeśli presja chwastów jest niska lub zerowa – cel został osiągnięty.
-
Koryguj w razie potrzeby: Jeśli na polu pojawiły się chwasty, których jesienny zabieg nie objął, lub gatunki typowo wiosenne przekroczyły próg szkodliwości, wykonaj zabieg korekcyjny.
Decyzja o wyborze konkretnego preparatu musi być zawsze oparta o to, jakie gatunki dominują na Twoim polu. Zawsze weryfikuj etykietę produktu pod kątem fazy BBCH rośliny uprawnej i chwastów. Jeśli masz wątpliwości, niemal każda strona www producenta środków ochrony roślin oferuje dziś szczegółowe karty katalogowe i zalecenia aplikacyjne.
Dodaj komentarz